Ostatnią – chciaż mam nadzieję, że tylko chwilowo – częścią cyklu (design trilogy) Gary Hustwita jest obraz Urbanized. Jak już kiedyś wspominałem, dzięki niemu trafiłem na cały cykl, a dzisiaj chciałbym bardzo polecić jego obejrzenie.
Urbanized to wynik spojrzenia Hustwita na szeroko rozumiane miasto. Pisałem już o Objectified, wkrótce będzie Helvetica, jednak to właśnie Urbanized uważam za film, który jest najbliższy w odbiorze dla szerokiej publiczności, najmniej hermetyczny oraz najbardziej zaangażowany społecznie (a to dla mnie ważne). Nie może być jednak inaczej, skoro mowa jest o różnych aspektach miejskości, a to wszystko na przykładzie największych aglomeracji świata.
Miasta to miejsca bardzo szczególne. O ile nie dziwi mnie, że większość z nas nie jest specjalnie uwrażliwiona na tematy związane z typografią (Helvetica), czy wzornictwem przemysłowym (Objectified), o tyle przejawów działalności miejskiej doświadcza praktycznie każdy i to przez cały czas. Myślę że to właśnie bezpośrednie doświadczanie tego o czym opowiada film powoduje, że poruszane w nim tematy są bardzo bliskie i do praktycznie każdego jesteśmy w stanie odnieść się emocjonalnie oraz mentalnie. Hustwit wskazuje bardzo różne aspekty metropolitalności: transport publiczny, bezpieczeństwo, inwestycje, zarządzanie zmianą, rozwój przedmieść itd. Efektem jest interesująca mozaika poglądów i wynikająca stąd mnogość spojrzeń na problematykę miejską. Film Hustwita (podobnie zresztą jak pozostałe dwa) pozbawione są całkowicie komentarza odautorskiego – wypowiadają się jedynie osoby z konkretnych miast.
Hustwit opowiada o sposobach walki z przestępczością w Cape Town (tak, design może pomóc w takich rzeczach), zabiera nas do Brasilii, w której możemy posłuchać opinii zarówno Niemeyera (współautor) jak i Jana Gehla (krytyk modernizmu, o którego Życiu między budynkami będę pisać wkrótce). Możemy też posłuchać burmistrza Bogoty (filmik poniżej), który opowiada o wyrównywaniu szans życiowych poprzez budowę ścieżek rowerowych, a na przykładzie Kopenhagi zobaczyć w jaki sposób aktywnie kreować zdrowy tryb życia. Zupełnie fantastyczna jest historia rewitalizacji High Line – starej linii kolejowej w Nowym Jorku (być może powrócę do tematu przy recenzji Cities Are Good for You oraz wykorzystanie participatory design do rozwiązywania problemów mieszkań komunalnych w Santiago.
Większość z nas żyje w miastach i życie to uważamy za coś naturalnego. Film Hustwita pokazuje, jak złożoną strukturą jest miasto i jak przestrzeń oraz ludzie wchodzą ze sobą w interakcję wytwarzając fenomen miejskości. Jednocześnie współczesne miasta pokazane są jako struktury wybitnie dynamiczne, nieustannie ewoluujące i zmieniające swój charakter, co dla osób nimi zarządzającymi stanowi realny problem. Tak się złożyło, że ostatnio sporo czytam o miastach i to co znajduję, to postrzeganie miasta przede wszystkim w kategoriach więzi międzyludzkich. Nie potrafię określić dokładnie momentu, w którym przestałem patrzeć na miasto w jego ujęciu fizycznym. Po prostu w którymś momencie to nastąpiło, a jak już raz nastąpi, to wierzcie mi – nie ma odwrotu 🙂 Efektem ubocznym tego procesu będzie częstsze pojawianie się na blogu wpisów dotyczących fenomenu miasta, oczywiście w kontekście projektowania.
Bardzo polecam Urbanized po to, żeby móc spojrzeć na miasto z bardzo różnych perspektywy w ciągu półtorej godziny. Jest wiele fantastycznych książek, na które pewnie nie macie czasu (tak jak ja), ale to półtorej godziny sprawi że spojrzycie na swoje miasto inaczej. Czasami będzie to spojrzenie krytyczne (ależ u nas syf!), ale często docenicie fakt, że żyjecie (przeważnie) w spokojnych i raczej cywilizowanych miastach.