Pamiętam jak nieco ponad rok temu przychodzącym do mnie klientom wewnętrznym mówiłem: „nie mów mi JAK mam to zrobić, powiedz tylko CO mam zrobić”. Muszę przyznać, że bardzo byłem z siebie dumny – jaki to jestem zadaniowo nastawiony i ekspercki w tym co robię.
Z perspektywy czasu patrzę inaczej. W którymś momencie dotarło do mnie – nie wiem czy na skutek obserwacji czy jakichś magicznych przemian – że oba te pytania są niewłaściwe. Chociaż „niewłaściwe” to złe słowo, bo negatywnie nacechowane stylistycznie. To były pytania zadawane w niewłaściwym momencie. A moment był niewłaściwy, tylko dlatego że nikt wcześniej nie zadał kluczowego pytania, którym jest PO CO? Tak naprawdę to pierwsze przebłyski świadomości konieczności zadawania tego pytania pojawiły mi się po przeczytanie książki Billa Buxtona Sketching User Experiences i odróżnienie „making the right design” od „making the design right”. To była fajna koncepcja, jednak o zerowym punkcie styku z rzeczywistością na którą miałem wpływ. Dopiero jakiś czas potem zrozumiałem, że „making the right design” wymaga zapytania na początku o cel całej akcji. Na początku bardzo bawiło mnie zadawane przy starcie UXowych projektów pytanie „jaki jest problem?”. Jak to, jaki jest problem – nie ma problemu! Czy zawsze musi być problem? Potem nastąpił jakiś skokowy rozwój i z perspektywy czasu mogę opisywać swoje doświadczenia jedynie jako wspomnienia, bo nie potrafię już wyłączyć u siebie myślenia kategoriami „po co” i „jaki jest problem”.
Tak jak kiedyś ja patrzyłem na osoby pytające „po co” jak na dziwaków i na typy szukające dziury w całym, tak teraz ja jestem postrzegany podobnie, bo przejąłem pałeczkę. I kiedy ktoś prosi mnie o poprowadzenie warsztatu, czy przeprowadzenie jakiejś sesji kreatywnej, to pierwsze moje pytanie brzmi „a jaki jest problem”. Często okazuje się, że jest to też ostatnie pytanie, bo problem jest trudno definiowalny dla drugiej strony. Co więcej – nieraz nie ma problemu 🙂 Mam wtedy wrażenie, że jednak istnieje coś takiego jak zwierciadło czasu, w którym można się przejrzeć i zobaczyć siebie sprzed roku (Coelho 2!).