Jakiś czas temu trafiłem na artykuł Liz Sanders An Evolving Map of Design Practice and Design Research, który zaczyna się następująco:
Design research is in a state of flux. The design research landscape has been the focus of a tremendous amount of exploration and growth over the past five to 10 years. It is currently a jumble of approaches that, while competing as well as complementary, nonetheless share a common goal: to drive, inspire, and inform the design development process. Conflict and confusion within the design research space are evident in the turf battles between researchers and designers. Online communities reveal the philosophical differences between the applied psychologists and the applied anthropologists, as well as the general discontent at the borders between disciplines. At the same time, collaboration is evident in the sharing of ideas, tools, methods, and resources in online design research communities. We can also see an increase in the number and quality of global design research events and a growing emphasis on collaborative projects between industry and the universities, particularly in Europe.
Słowa te, mimo że napisane 8 lat temu, nie straciły nic ze swojej aktualności (a szkoda). Ja na ten artykuł patrzyłem właśnie w kontekście fundamentalnych podziałów środowiska projektancko-badawczego i przyznam, że jego lektura bardzo pomogła mi zauważyć najbardziej linie podziału. Wcześniej wiedziałem że coś jest na rzeczy, a teraz już rozumiem co. Zaproponowany przez Sanders podział wykorzystuje dwa wymiary: (a) wizji świata projektanta, (b) wykorzystywanych przez niego zestawów metod projektowych.
„Wizja świata” jest może napisana nieco na wyrost, ale nie miałem lepszego pomysłu na przetłumaczenie słowa słowa mindset, a w tym przypadku – to tak naprawdę chodzi o pewien sposób patrzenia i rozumienia świata. Kluczem do odnalezienia się na tej skali jest odpowiedzenie sobie na pytanie, kim w procesie projektowym jest dla projektanta użytkownik. Jeśli podmiotem projektu („projektuję DLA użytkownika”, „rozwiązuję problem użytkownika”) – jestem po stronie mindsetu eksperckiego (expert mindset). Użytkownikowi oferuję więc swoje najlepsze umiejętności, natomiast nie jest on dla mnie partnerem w trakcie procesu projektowania. Po drugiej stronie tego kontinuum jest podejście partycypacyjne (participatory mindset), w którym użytkownik jest aktywnie zaangażowany w proces projektowy i jest on prowadzony WSPÓLNIE Z NIM. Jest więc nie tyle podmiotem, ile partnerem. Drugi wymiar, to wykorzystywane zestawy czy raczej preferowane sposoby działania. Albo w naturalny sposób skłaniamy się w kierunku badań (research-led), albo to co robimy wykorzystuje silniej projektowanie (design-led). A kiedy te dwa wymiary na siebie nałożymy, dostajemy taką mapę:
Na podstawie własnych obserwacji, doświadczeń i preferencji, większość z nas powinna być w stanie wstępnie odnaleźć się w tym układzie. Sanders na te współrzędne nałozyła dodatkowo całe obszary, zdefiniowane w oparciu o paradygmaty poszczególnych „szkół” czy „kierunków” pojawiających się w designie, co dało mapę prezentowaną poniżej.
Dla mnie zarówno pomysł na stworzenie takiej mapy, jak i jej wykonanie jest rewelacyjny. Poza najbardziej oczywistą rzeczą (jaką jest odnalezienie na tym grafie siebie i swojego podejścia) daje ona bardzo ogólny widok na całą dziedzinę. W moim przypadku dodatkowo skłania do refleksji, co byłoby gdyby konkretny projekt realizować przy użyciu innego zestawu środków. Jakie byłby plusy, a jakie minusy? A może spróbować rozwiązać go zupełnie inaczej i nawet nie mając pełni kompetencji zastanowić się, czy nie byłoby warto?
1 Comment