Łódź kreuje, czyli stereotypowo o designie

Jakoś na dniach zaczyna się (lub już się zaczął) festiwal designu w Łodzi. Może inaczej się to nazywa, ale wiadomo z grubsza o co chodzi. W Warszawie pojawiło się z tej okazji sporo billboardów. I kiedy na nie patrzę, to mam wrażenie że lobby projektanckie postanowiło strzelić sobie w stopę.

Właściwie nie wiem co komunikuje ta kampania, nie rozumiem PO CO jest ona prowadzona w takiej formie. W czasie kiedy o projektowaniu zaczyna się mówić w kontekście biznesu, kiedy pojęcie kreatywności zaczyna nabierać pozytywnego przesłania, serwuje się kampanię sprzedającą największe możliwe stereotypy na temat designu i tworzenia – że jest kompletnie niezrozumiały, niepotrzebny, całkowicie związany ze „sztuką” I oderwany od rzeczywistości. Można cały czas obalać klisze związane z designem, gadać o tym, że to jest coś innego itp., a potem ktoś płaci kasę żeby umocnić naród w przekonaniu że design to haute couture i kompletnie odjechani goście.

Kilka tygodni temu miałem w firmie krótką prezentację o tym, czym jest design w kontekście user experience i oczekiwań użytkowników. I mówiłem właśnie o stereotypach, pokazując pierwsze strony wyników wyszukiwania obrazków w Google dla frazy „design”. No i teraz widzę to samo na mieście. Szkoda, że zamiast wykorzystać szansę na wypromowanie postrzegania designu jako sposobu poprawienia (i upiększenia) świata, robi się kampanię negatywnie rozumianemu „artyzmowi”.

20121017-202853.jpg

20121017-203007.jpg

20121017-203044.jpg

20121017-202940.jpg

Posted in Bez kategorii

1 Comment

  1. Muszę z przykrością zauważyć że kampania o której Pan piszę (łódź kreuje) nie ma nic wspólnego z festiwalem Łódź Design, który od 3 lat, dość konsekwentnie prezentuję projekty ilustrujące pana twierdzenie – że designersie nie oznacza (a przynajmniej nie tylko, bo oczywiście design to również projektowanie przedmiotów luksusowych) artystowskie, udziwnione i drogie/ luksusowe. Wystawy które można było obejrzeć w ubiegłych latach (np.: „the future is stupid”, czy „przekierowanie – o zmianie w architekturze”) stanowiły świetne przykłady tego jak edukować widzów w tym temacie.
    Kampania o której pan pisze to kampania UMŁ, festiwal Łódź Design miał zupełnie inną kampanie – w mojej ocenie świetną, bo zaczepną, zabawną, prowokującą do sprawdzenia o co chodzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *