Karta Ateńska, czyli czego można nauczyć się od urbanistów

Karta AteńskaNiewiele jest dokumentów, które będąc szerzej zupełnie nieznane, tak mocno jak Karta Ateńska wpłynęły na życie milionów ludzi. Karta Ateńska była jednak czymś zupełnie innym niż traktat pokojowy czy umowa polityczna –  była wypracowanym przez architektów i urbanistów rodzajem manifestu, opisującym jak powinny być budowane miasta. Zapraszam do drugiej części cyklu o Brasilii.

Żeby dobrze zrozumieć zapisy Karty, koniecznie trzeba cofnąć się nieco w czasie, mniej więcej do połowy lat 20-tych. Wtedy właśnie (w reakcji na wynik konkursu na projekt Pałacu Ligi Narodów w Genewie – mimo znakomitych i nowatorskich projektów, wybrany został do przesady klasyczny projekt) ukształtowało się coś na kształt komitetu, który przyjął nazwę Congres International d’Architecture Moderne (CIAM). Grono ojców-założycieli było zacne, bo między innymi znaleźli się tam Le Corbusier, Walter Gropius czy  Mies Van der Rohe. Forum to powstało, aby stworzyć możliwość wymiany doświadczeń pomiędzy osobami zainteresowanymi kierunkami rozwoju architektury nowoczesnej. A działo się wtedy sporo, bo zaczynało się już upowszechniać myślenie w kategoriach innych niż dotychczasowe: funkcjonował już – jako szkoła – Bauhaus, Le Corbusier opublikował już swoje W stronę architektury, a we Włoszech i ZSRR jeszcze trzymali się futuryści.

CIAM

Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowy gaju;
Kongres architekci zwołali – prawdziwie międzynarodowy.
Zjechały się tam tęgie, o zaiste, głowy
O przyszłości radzić architektury, królowej sztuk wszelkich.

CIAM powstał w 1928 roku i z przerwami pracował do 1959 roku. Na swoim czwartym kongresie (w roku 1933) uchwalił dokument, który stał się najważniejszym efektem pracy CIAMu – Kartę Ateńską. Karta była zbiorem postulatów-wytycznych, w oparciu o które miały być projektowane nowe miasta.

Karta AteńskaPodstawowe przesłanie Karty było krótkie – miasto powinno być zaprojektowane tak, by służyć ludziom. Miasto powinno być maszyną, którą można wykorzystać do tego, aby żyć i pracować godnie i wygodnie. Jak to zrobić?

Miasto ma realizować swoje cztery podstawowe funkcje: mieszkanie (housing), praca (work), spędzanie wolnego czasu (recreation) oraz przemieszczanie się (traffic). Ta czwórka, to właściwie trójka (mieszkanie + praca + wypoczynek), zaś ruch miał służyć sprawnemu przemieszczaniu się mieszkańców pomiędzy poszczególnymi strefami. Strefami, bo naczelną ideą modernizmu (a także Karty) był silny funkcjonalizm. Oczywiście ludzie mieszkali w miastach już wcześniej, i oczywiście w tych miastach robili to samo, co mieli robić w nowych. Jednak miasta dotychczasowe nie były oparte na paradygmacie funkcjonalizmu. Praca, wypoczynek, mieszkalnictwo – te wszystkie elementy przenikały się wzajemnie tworząc coś, co można nazwać tradycyjnym miastem, w którym trzeba było na przykład przejechać z jednego końca na drugi żeby dostać się do z domu do pracy (a ulice były cały czas zatłoczone). Rewolucja przemysłowa która rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku spowodowała, że dynamika rozwoju miast rosła szaleńczo, a planowanie przestrzenne właściwie nie istniało. Powstające dzielnice tanich domów czynszowych (czy dzielnice przyzakładowe) były miejscami wyjątkowo szkodliwymi dla zdrowia i wśród osób nie pozbawionych elementarnej chociażby empatii budziły negatywne uczucia i chęć zmiany tego stanu rzeczy.

Na tym tle nie powinien więc dziwić ruch zmierzający do zmiany tego stanu rzeczy. Po stronie architektów, przejawem tego ruchy było właśnie ukonstytuowanie się CIAMu, jako wiodącego forum wymiany doświadczeń zwolenników modernizmu w architekturze. Jednak samo pojęcie modernizmu było już wówczas znacznie szersze. O modernizmie mówiło się w przypadku komunistycznego ZSRR (mimo że radzieccy architekci nie brali formalnie udziały w kongresach CIAM, to utrzymywali profesjonalne relacje z całą CIAMową wierchuszką), faszystowskich Włoch, demokratycznej Holandii. Bardzo różne systemy polityczne, różne sposoby myślenia o architekturze i jej roli w kształtowaniu rzeczywistości, ale wspólne przekonania o tym, że miasta powinny być projektowane w sposób świadomy. Wspólne też dla tego kręgu było także krytyczne spojrzenia na własność prywatną (szczególnie w kontekście miasta jako tworu wspólnego dla wszystkich mieszkańców) oraz rynki kapitałowe.

Karta AteńskaCentralnym zagadnieniem każdego miasta jest więc zapewnienie swoim mieszkańcom odpowiednich warunków mieszkaniowych. Odpowiednich, czyli takich w których na każdego mieszkańca przypada odpowiednia ilość metrów kwadratowych przestrzeni mieszkania, odpowiednia ilość światła oraz powietrza. Znaczenie miała też ilość zieleni w pobliżu mieszkania oraz odległość od miejsca pracy. W myśl postanowień Karty, mieszkania powinny być zlokalizowane blisko miejsca pracy, zaś rolę separatora pomiędzy poszczególnymi funkcjonalnymi dzielnicami miały pełnić tereny zielone. Poniżej znajdziecie kilka fragmentów z Karty – naprawdę trudno było mi je wybrać, bo właściwie każdy paragraf dokumenty ma znaczenie (tekst polski za Biuletynem informacyjnym Towarzystwa Urbanistów Polskich).

Budynki przeznaczone na mieszkania znajdują się w warunkach będących w sprzeczności z niezbędnymi wymaganiami higieny. (…) słońce, zieleń i otwarta przestrzeń są trzema podstawowymi tworzywami urbanistyki. (12)

Większość opracowanych miasta przedstawia dziś obraz chaosu. Miasta te nie odpowiadają w żadnym razie ich przeznaczeniu, którym jest zaspokojenie najważniejszych potrzeb biologicznych i psychologicznych ludzkości. (71)

Ten stan rzeczy wykazuje od początku epoki panowania maszyn nieustający wpływ interesów prywatnych. (72)

Gwałtowność cechująca pogoń za zyskiem powoduje kolosalne zachwianie równowagi pomiędzy rozwojem sił ekonomicznych z jednej, a słabości kontroli organów administracji i bezsilności wzajemnej odpowiedzialności społeczeństwa z drugiej strony. (73)

Miasto winno zapewnić każdemu mieszkańcowi pełną swobodę osobistą, duchową i materialną oraz korzyści wynikające z ogólnego działania. (75)

Wymiarowanie wszystkich elementów w układzie miasta nie powinno być inaczej realizowane, jak tylko według skali człowieka. (76)

Kluczami problemu budowy miast są: mieszkać, pracować, wypoczywać, poruszać się. (77)

Zagadnienie miasta nie może być rozpatrywane bez całości regionu. Plan regionalny powinien zastąpić zwykły plan miejski. Granica skupiska będzie funkcją promienia jego działania ekonomicznego. (83)

Dla architekta zajętego pracami urbanistycznymi narzędziem miary będzie skala człowieka. (86)

Podstawowym jądrem urbanistyki jest jednostka mieszkaniowa. Jednostka mieszkaniowa i jej umieszczenie w zbiorowości tworzą zespół mieszkaniowy właściwej wielkości. (88)

Począwszy od tego zespołu mieszkaniowego ustala się w przestrzeni miejskiej powiązania pomiędzy mieszkaniem, miejscem pracy a urządzeniami poświęconymi na wypoczynek. (89)

Interes prywatny musi być poddany interesom ogółu. (95)

Ostatecznie Karta Ateńska została opublikowana w roku 1943 (czyli 10 lat po swoim uchwaleniu), a jej ujednolicony tekst został opracowany przez Le Corbusiera, który swoim zwyczajem odcisnął na niej bardzo wyraźne piętno, np. poprzez zmianę tytułu – pierwotnie była to Karta Urbanisty. Sam Le Corbusier zwracał zresztą uwagę, że rolą CIAM było stworzenie rodzaju konsensusu, pomiędzy różnymi grupami architektów reprezentującymi krańcowo odległe od siebie systemy polityczne. Wszystkie dokumenty przyjmowane więc przez CIAM powinny być więc rozumiane jako zbiory elementów wspólnych lub takich, które udało się uzgodnić, a nie ustalane przez aklamację manifesty. A ponieważ proces ten trwał w czasie, postanowienia Karty spisywane w roku 1941 pojawiały się już w zupełnie innym kontekście, w porównaniu do czasu swojego powstania (1933).

Modernistyczne widzenie miasta opierało się więc na:

  • założeniach antykapitalistycznych oraz egalitarnych
  • metaforze maszyny i powiązanej z nią koncepcji całkowitej racjonalności
  • przewartościowaniu społecznych funkcji miasta
  • założeniu, że poprzez realizację określonych typów budynków możliwe będzie realizowanie zmian społecznych
  • wierze w skuteczność działania aparatu władzy w realizacji tych celów
  • wierze w długofalowe planowanie
  • przekonaniu o przenikaniu się sztuki, polityki i codziennego życia.

Czytana dzisiaj, z perspektywy czasu, po ponad 80 latach, Karta wciąż pozostaje aktualna. Wiele jej postulatów jest tak oczywistych, że z trudem moglibyśmy wyobrazić sobie świat bez nich. Problemem jest jednak to, że postulaty te dotyczą pewnego rodzaju idei, natomiast w Karcie jest też dużo pomysłów nietrafionych, które (z perspektywy czasu) okazały się drogami donikąd i które zostały (niestety) zrealizowane. Kiedy patrzę na ten dokument jako nie-architekt, i nie-urbanista, a jako quasi-projektant widzę bardzo ciekawy materiał do dyskusji na rolą projektanta i planu w projekcie. Niebawem wrócę do tego tematu, bo dotyczy istoty tego, czym jest, może być i powinno być projektowanie. Nie ma znaczenia czy dotyczy to usług, produktu czy interakcji. Do Karty Ateńskiej i do CIAM będę też bardzo często odwoływać się w następnych wpisach, bo Brasilia to dziecko CIAMu.

Jak (być może) pamiętacie, pisałem już o kontekście powstania Brasilii, a następną razą opiszę szerzej jaką drogę przeszła modernistyczna idea do modernistycznego planu.

***

Jeżeli chcecie zobaczyć, jak na Kartę ateńską patrzę z perspektywy 3 lat, to koniecznie przeczytajcie mój wpis o jej pierwszym polskim wydaniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *