Czym jest UX, czyli spojrzenie z perspektywy czasu (2)

raport UXKontynuując wyn(at)urzenia z poprzedniego wpisu, dzisiaj chciałem wspomnieć dwa obszary wiążące się z UX. Pierwszy (innowacyjność) jest oczywisty, drug (facylitacja) – już mniej. Oba są jednak moim zdaniem istotne i stanowią dobry punkt wyjścia do dalszych rozważań. Zastanawiam się też, na czy tytuł wpisu jest odpowiedni. Bo tak naprawdę to nie wiem, czy odpowiadam na pytanie „co to jest UX”, czy bardziej „jaki jest UX”, „jak robić UX”. Pojawiły mi się też dwa dodatkowe pomysły w kontekście bloga, ale potrzebują czasu na okrzepnięcie i sprototypowanie, więc opowiem o nich przy innej okazji.

User experience a INNOWACJA

Innowacja odmieniana przez wszystkie przypadki (oraz inne formy gramatyczne, których nazw nie jestem w stanie podać, ale zdarza mi się nimi posługiwać) jest stale obecna w narracji dużych organizacji. Kiedyś znacznie bardziej, UX był dla mnie synonimem innowacyjności, teraz nadal patrzę na niego w tym kontekście, ale mniej jestem już przekonany o tym, że taka relacja istnieje zawsze. Moje przekonanie o naturalnej bliskości UX i rozwiązań innowacyjnych wynika z dwóch źródeł.
Po pierwsze, przyjmując że innowacja jest (1) spełnieniem potrzeb użytkowników końcowych (2) przy wykorzystaniu możliwości technologicznych (3) w taki sposób, że rodzi to dodatkową wartość dla biznesu, UX jest tą dziedziną, która obejmuje co najmniej dwa obszary (spośród wymienionych trzech). Piszę „co najmniej dwa”, bo obserwując dyskusję w środowisku UXowym (jeśli można o czymś takim mówić), to potrzeby użytkowników oraz możliwości technologiczne są fundamentem tego systemu i co do tego nie ma specjalnie wątpliwości. Część z nas poszerza je dodatkowo o kreację wartości biznesowych dla organizacji, ale jestem świadom, że tylko część. UX oferuje więc tutaj naprawdę duże potencjalne szanse rozwojowe, szczególnie w obszarze zrozumienia potrzeb użytkowników. Być może pracują w tej branży tego nie dostrzegamy, ale to jest gigantyczna przewaga w porównaniu np. do skoncentowanych na technologiach działach IT/engineeringu/itp. Pracując i użytkownikami i wykorzystując techniki partycypacyjne znacznie odstajemy też od klasycznego researchu (to jest ten moment, w którym pozyskuję dodatkowych hejterów), nie posiadającego albo posiadającego w stopniu ograniczonym umiejętności projektowe (liczebność grupy z poprzedniego nawiasu wzrosła teraz dwukrotnie).
Po drugie: nie pamiętam, ale było to coś naprawdę głębokiego. Mogłem tego nie pisać, ale napisałem dla potomnych. Kiedy mój blog zostanie wydany, ten wpis będzie przykładem na to, że byłem Joycem UXa 😉

User experience a FACYLITACJA

Innowacyjność (czymkolwiek jest) z mojego punktu widzenia łączy się z umiejętnościami facylitacyjnymi. Nie wiem, może widzę to przesadnie, ale za dużą wartość UXa uważam umiejętności pracy z ludźmi, w tym w szczególności – facylitację spotkań. To jest w ogóle bardzo ciekawy temat, funkcjonujący sobie trochę na uboczu naszych działań projektowych, ale z mojej perspektywy – ważny. Kiedy ostatnio zbieraliśmy feedback w organizacji na temat naszych działań (pozdrowienia dla czytelników z Tallinna!) to pojawił się może nie zarzut, ale lekkie takie rozczarowanie, że coraz częściej „UX prowadzi spotkania”. No i jest ciekawie, bo z jednej strony oczekiwania biznesu są takie, że UX będzie dostarczał rozwiązania, z drugiej – widocznym narzędziem pracy jest prowadzenie spotkań. Jeśli dodać do tego organizację i prowadzenie warsztatów, to powiedziałbym że UX jest bardzo o dialogu. Potwierdzałyby to też trochę zapytania, które dostaję od różnych osób a które dotyczą bardzo praktycznych kwestii. I te kwestie nie dotyczą wcale narzędzi (chyba już wszyscy się nauczyli, że z żadnych specjalnych nie korzystam), ale głównie zarządzania spotkaniami, szkoleniami, warsztatami, badaniami, whatever. Może to jest na tyle oczywiste, że nie zwracamy na to uwagi, ale drugi człowiek (użytkownik / stakeholder) jest kluczem do dobrego wykonania naszej pracy. Czy nie jest więc tak, że UX to trochę umiejętność rozmowy i słuchania wszystkich stron i sprawiania, żeby one się też słuchały?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *