„User Friendly” – książka na którą czekałem

Polecam życzliwej uwadze Czytelników wyjątkową książkę wydaną niedawno przez wydawnictwo Karakter. User Friendly (bo o niej mowa), to z mojej perspektywy (osoby swego czasu dość związanej ze światem w niej opisywanym) jedna z najlepszych książek o obszarze szeroko rozumianego `UX / experience design.

Więcej o samej książce opowiadam w filmie (jest pod tym tekstem) ze swojego kanału ZNAK-LITERA-CZŁOWIEK. Jest to jednak narracja kierowana głównie do osób, które nie są związane z projektowaniem. Przygotowałem ten film dlatego, że User Friendly jest książką na tyle istotną i dobrze napisaną, że może być spokojnie traktowana jako książka wprowadzajca w dizajn ery cyfrowej także dla nie-projektantów.

Od dawna czekałem na książkę, która będzie Designing Interactions naszych czasów. I doczekałem się. User Friendly pomostem pomiędzy Normanowym Dizajnejm na co dzień, a wspomnianym Designing Interactions. Mam wrażenie, że każda osoba zajmująca się projektowaniem, będzie mogła coś z tej książki dla siebie zabrać: inspiracje, historię dizajnu (cyfrowego i usług), problemy etyczne. Sporo tego, na dodatek napisanego w sposób nieoczywisty. Jest radość, jest smutek, jest niespełnienie, jest żal. Jest życie projektanta.

Jednak największą zaletą tej książki, jest zbalansowanie. Branżowe pęknięcie wokół podziału User-Centered Design a Design Thinking, tutaj zanika. Przedstawiane są oba te podejścia, bez żadnych uprzedzeń. Po prostu w niektórych aspektach większy nacisk kładziony jest na UCD, a w innych – na DT.

Znakomita rzecz, naprawdę. Polecam, bardzo polecam. Przez chwilę miałem wrażenie, jakby czas pobiegł wstecz i byłbym w innej rzeczywistości. Ale – nie 🙂

Jeśli więc zajmujecie się projektowaniem, to jest to dla Was pozycja obowiązkowa. Podziękujcie Karakterowi, że tę książkę wydał. A jeśli zajmujecie się projektowaniem i nie macie zamiaru czytać tej książki, to (chyba) powinniście poszukać sobie innej roboty.

„Recenzja” poza-branżowa: poniżej.

„Miasto szczęśliwe”. Chyba najlepsza książka miejska

Miasto szczęśliwe

Czytałem już kilka książek o miastach, ale takiej jak Miasto szczęśliwe – jeszcze nigdy. A może zacząć od wniosków od razu? W sumie, dlaczego nie… Tak więc, jeśli ktoś chciałby przeczytać tylko jedną książkę o miastach, powinno to być właśnie Miasto szczęśliwe – książka, którą jest zbudowana na miłości do ludzi, a nie do architektury. Książka o tym, jak bardzo nasze życie powiązane jest z przestrzenią wokół nas. Książka o tym, że nawet jeśli jest trudno, to warto się starać.

Continue Reading „„Miasto szczęśliwe”. Chyba najlepsza książka miejska”

Projektowanie pod politykę, czyli o wnętrzach władzy (III Rzeszy)

Dom Hitlera - Despina Stratigakos

Są różne dizajny. Jest dizajn oczywisty, gdzie wiadomo że coś zostało zaprojektowane, ale są też dizajny mniej oczywiste – takie, gdzie fakt zaprojektowania jest gdzieś głęboko ukryty. A może nawet nie jest ukryty, tylko jest przysłonięty czymś innym. Jest to wtedy taki dizajn dyskretny, trochę uwodzicielski i o takim właśnie chciałbym dzisiaj napisać.

Continue Reading „Projektowanie pod politykę, czyli o wnętrzach władzy (III Rzeszy)”

„Kompleks gmachu”, czyli jak architekci projektują doświadczenia i czego możemy się od nich nauczyć

Kompleks gmachu: Kancelaria III Reszy

W poprzedniej notce pisałem o potrzebie – widzianej z mojej perspektywy – włączania się projektantów procesy zmiany rzeczywistości na szczeblu najwyższym. Brzmi słabo, wiem, ale trudno mi to jakość inaczej nazwać. A gdyby chcieć nazywać to wprost, to byłby to apel o udział projektantów we władzy. Grubo, co? No, niestety grubo… A gdyby ktoś chciał być złośliwy nazwałby to flirtem z władzą. Rzecz jest istotna, bo wcale nie dotyczy tylko architektów… I właśnie o tym jest świetna książka Deyana Sudjica Kompleks gmachu. Architektura władzy.

Continue Reading „„Kompleks gmachu”, czyli jak architekci projektują doświadczenia i czego możemy się od nich nauczyć”

WUD Silesia 2014, czyli o niezwykłym doświadczeniu na Śląsku

WUD Silesia 2014Niecały tydzień temu miałem przyjemność wziąć udział w tegorocznej (2014) edycji WUD Silesia. Poza przyjemnością wycieczki do Katowic, miałem też zaszczyt poprowadzić tam warsztat. W tym roku tematem przewodnim WUDów był zaangażowanie (engagement), co bardzo mnie ucieszyło, bo – wiem że to nietypowe dla branży – uważam ten czynnik za najważniejszy element każdego procesu projektowego. Merytoryki można się nauczyć. Zaangażowania i podejścia nie da się kupić/nauczyć. To trzeba mieć. Świetnie, że zaczyna się do dostrzegać.

Continue Reading „WUD Silesia 2014, czyli o niezwykłym doświadczeniu na Śląsku”

B jak Bauhaus, czyli o alfabecie designu według Deyana Sudjica

B jak Bauhaus. Alfabet współczesności - Deyan SudjicJesienny wysyp nowości książkowych w pełni, więc dzisiaj chciałbym kilka słów poświęcić niedawno wydanej przez Karakter książce Deyana Sudjica B jak Bauhaus. Alfabet współczesnościZaczynając od końca napiszę, że B jak Bauhaus podoba mi się. Dobrze że ukazało się jej polskie wydanie, bo może przyczynić się do większej popularyzacji tematyki projektowania. Dobrze również, że napisał to Sudjic, bo książka nie jest przeteoretyzowana i czyta się ją z przyjemnością. Dobrze wreszcie, że Karakter wydał tę książkę w twardej oprawie i że zrobił to starannie. To tak na początek 🙂

Continue Reading „B jak Bauhaus, czyli o alfabecie designu według Deyana Sudjica”

XV Kongres Badaczy, czyli podsumowanie oczami projektanta (część 2)

XV Kongres BadaczyJako że ostatnio pisałem o pierwszym dniu Kongresu Badaczy, to dzisiaj zapraszam do krótkiego podsumowania dnia drugiego, moim zdaniem bardzo interesującego. Słowami kluczami dla tego, co miałem okazję usłyszeć i zobaczyć tego dnia, były: zaangażowanie i pokolenia.

Continue Reading „XV Kongres Badaczy, czyli podsumowanie oczami projektanta (część 2)”

XV Kongres Badaczy, czyli subiektywne podsumowanie oczami projektanta (część 1)

XV Kongres BadaczyW zeszłym tygodniu brałem udział w evencie, który nazywa się Kongres Badaczy Rynku i Opinii. Jako że zawsze kiedyś jest pierwszy raz, więc tym razem był to mój pierwszy raz tej imprezie, mimo że była to jej piętnasta edycja. Wybierałem się na Kongres bez specjalnych oczekiwań. W naturalny sposób porównywałem także Kongres Badaczy do UX Poland – w końcu każda branża ma swoje Waterloo 😉 Aha, na wstępie warto chyba zaznaczyć, że zasadniczo tematyka badań jest mi dość bliska. Oczywiście nie dlatego, iżbym był badaczem (no, może z wyjątkiem badania rzeczy oczywistych), ale dlatego że nie wierzę w dobry design bez researchu (już możecie zacząć hejtować 😛 ) No i właśnie wybrałem się na Kongres żeby zobaczyć, co tam u braci starszych w wierze słychać. A słychać tam sporo, chociaż na tematy nieco inne niż u nas.

Continue Reading „XV Kongres Badaczy, czyli subiektywne podsumowanie oczami projektanta (część 1)”